Fuczki to bieszczadzkie placki z kiszonej kapusty. Jakoś nigdy nie miałam okazji spróbować ich w oryginale, więc bazuję na przepisach znalezionych w internecie. Wyszły pyszne – miękkie, kapuściane wnętrze i chrupiąca skórka. Jeśli robicie takie w domu, podzielcie się koniecznie swoimi uwagami co do składu i proporcji w komentarzach.
Składniki:
- 500 g kapusty kiszonej (z dodatkiem marchewki)
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka mleka
- 2 jajka
- 1/2 łyżeczki soli
- szczypta pieprzu
- 1 łyżeczka suszonego majeranku
- 1/2 łyżeczki suszonego kminku
- olej do smażenia
Kapustę dokładnie odcisnąć i drobno posiekać.
Mąkę zmiksować z jajami, mlekiem i przyprawami.
Do masy dodać posiekaną kapustę i całość wymieszać łyżką.
Placki smażyć z dwóch stron, na rozgrzanym na patelni oleju.
Z przepisu wyszło mi 16 dość grubych placków.
Na jeden placek wykorzystywałam czubatą łyżkę masy.
Placki po usmażeniu odkładać na papierowe ręczniki w celu usunięcia nadmiaru tłuszczu.
Nigdy jeszcze takich nie próbowałam, ale smakowicie wyglądają i chętnie wypróbuję 🙂
Spróbuj koniecznie 🙂 Według mnie naprawdę warto 🙂
Piszę z Włoch. Kraj piękny, ale kiszonej kapusty brak. Zresztą tak samo jak ogórków kiszonych. Na szczęście albo da przywieźć, albo mamy sklepik z produktami polskimi.
Ooo zazdroszczę 🙂 bardzo lubię Włochy 🙂 ale faktycznie kapusty kiszonej tam nie widziałam. Może samemu kisić 🙂
Ale mam smaka…Mimo, że mam utrudniony dostęp do kiszonej kapusty, muszę je zrobić.
Trzymam więc kciuki, żeby udało się znaleźć kiszoną kapustę 🙂 A to skąd piszesz, że tam utrudniony dostęp? Pozdrawiam 🙂
Przepis kupujemy w 100% 🙂
Bardzo się cieszę 🙂 Naprawdę godny polecenia przepis! Aż żałuję, że dopiero teraz go odkryłam 🙂
Pochodzę z Bieszczad i wiem, że to piękna kraina z pyszną kuchnią! 🙂 Polecam te góry dla każdego :* Choć obecnie mieszkam na Śląsku nigdy nie przestałam lubić Bieszczad <3 Fuczki wyszły Ci pięknie! Gratuluję! Zapraszam do siebie: http://lamliwypaznokiec.blogspot.com/2018/09/wiem-jak-to-jest-ponac-zywcem.html
Miałam nadzieję, że ktoś z Bieszczad się odezwie 🙂 Mogę wiedzieć jak u Ciebie w domu robiło się fuczki? Spotkałam się z opinią, że robi się z gotowanej kapusty. Czy wtedy to nadal są fuczki? 🙂 Chętnie zajrzę też do Ciebie na bloga. Dziękuję za zaproszenie. Pozdrawiam
Będzie robione:D Brzmi mega smacznie:)
Według mnie wyszły naprawdę pyszne 🙂 Daj znać czy Tobie również posmakują 🙂