Dzisiaj za oknem ponuro i deszczowo, a ja jestem ogromnym zmarzluchem. Kocyk, ciepła herbata albo lepiej ciepły czerwony barszcz 🙂 A do barszczu oczywiście paszteciki z kapustą i grzybami. Niestety ze względu na ograniczony czas, dzisiaj zaserwowałam dość oryginalną wersję pasztecików. Kapusta z pieczarkami w makaronie cannelloni. Muszę przyznać, że to bardzo udany eksperyment kulinarny.
Składniki:
- 10 rurek makaronu cannelloni
- 500 g pieczarek
- 1 duża cebula
- 200 g kiszonej kapusty
- sól i pieprz do smaku
- szczypta kminku
- 2 jajka
- bułka tarta
- olej do smażenia
Makaron ugotować al dente, odlać, opłukać zimną wodą i zostawić do przestudzenia.
Kapustę przelać kilka razy zimną wodą (na sitku).
Cebulę i pieczarki drobno posiekać i usmażyć na rozgrzanym na patelni oleju.
Dodać kapustę, sól, pieprz i kminek i smażyć na patelni przez ok. 15 minut, co jakiś czas mieszając. Zestawić do przestudzenia.
Makaron nadziać gotowym farszem (najłatwiej ustawić makaron pionowo i nadziewać przy pomocy małej łyżeczki), a następnie obtoczyć w roztrzepanym jajku i bułce tartej.
Smażyć na rozgrzanym na patelni oleju.
Makaron należy przekręcać, tak aby usmażył się ze wszystkich stron.
Paszteciki najlepiej smakują z czerwonym barszczem 🙂