Delikatne, korzenne ciasteczka, czyli szwedzkie pierniczki. Można je piec na ostatnią chwilę. Nie wymagają leżakowania. Świetne do kawy. Obowiązkowo w kultowych foremkach ze sklepu Ikea 😉
Składniki:
- 150 g syropu klonowego
- 110 g masła
- 100 g cukru pudru
- 380 g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki zmielonego cynamonu
- 1/2 łyżeczki zmielonego imbiru
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/3 łyżeczki zmielonych goździków
- szczypta soli
- 1 duże jajko
- 2 czubate łyżeczki przyprawy do piernika
W garnku rozpuścić masło, cukier i syrop klonowy (co jakiś czas mieszać).
Zostawić do przestudzenia.
W dużej misce wymieszać jajko, przygotowaną mieszankę, mąkę, proszek do pieczenia i przyprawy. Mieszać przy użyciu miksera. Ciasto jest dość klejące.
Z ciasta uformować kulę.
Przykryć ją folią spożywczą i odstawić na ok. dwie godziny do lodówki.
Po wyjęciu z lodówki, z ciasta odrywać mniejsze kawałki i cienko je rozwałkowywać na blacie podsypanym mąką.
Foremkami wykrawać pierniki.
Pierniki układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w temperaturze 175ºC przez ok. 12 minut do lekkiego zarumienienia (kontrolować i ewentualnie skrócić lub wydłużyć czas pieczenia).
Z przepisu uzyskałam ok. 50 pierników różnej wielkości (od małych jeżyków do dużych łosi).