Mięciutkie, pszenne bułeczki przygotowywane na patelni. Doskonałe do klasycznych kanapek, jak również do zapieczenia w opiekaczu z serem i wędliną. Stanowią świetny dodatek do jajek w koszulkach.
Składniki:
- 1 szklanka mleka
- 2 łyżki masła
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1 małe opakowanie suchych drożdży (7 g)
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka soli
- mąka kukurydziana (do podsypywania)
1/2 szklanki mleka delikatnie podgrzać i wymieszać z cukrem, drożdżami i 2 łyżkami mąki. Rozczyn odstawić pod przykryciem w ciepłe miejsce i poczekać aż zacznie „pracować” (na powierzchni pojawią się drobne bąbelki).
Pozostałą część mleka podgrzać z masłem do momentu rozpuszczenia.
Rozczyn wymieszać z pozostałą mąką, mlekiem z masłem oraz solą. Wyrobić ciasto. Można je wyrobić ręcznie lub przy użyciu mieszadeł miksera do wyrabiania. Ciasto przykryć ściereczką i odstawić na ok. 45-60 minut w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Ciasto rozwałkować na podsypanym mąką kukurydzianą blacie na grubość trochę ponad 1 cm. Wierzch ciasta również posypać mąką kukurydzianą. Szklanką lub foremką o średnicy ok. 8-10 cm wykrajać bułeczki. Ja wykrajałam szklanką o średnicy nieco ponad 8 cm i uzyskałam 12 bułeczek.
Odstawić na ok. 45 minut w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Bułeczki opiekać z obu stron na lekko rozgrzanej patelni. Muffiny należy piec długo (ok. 5-7 minut z każdej strony) na małym ogniu.
Moje wyszły OK tylko za słone.
1. Czy można zamienić suche drożdże tradycyjnymi drożdżami? Ile ich wtedy dać? Paczkę 10dkg?
2. Czy bułeczki piecze się na dowolnej patelni (żelazne/teflonowej/grilowej)? Czy do pieczenia/smażenia podlewa się tłuszczem? Czy też smaży się je „na sucho”?
1. Tak, można użyć świeżych drożdży (ok. 20 g, czyli 1/5 standardowego opakowania).
2. Polecam smażyć na dowolnej, lekko rozgrzanej patelni, ale nie na grillowej. Bułki powinny dotykać całą powierzchnią do patelni, a wypukłości na patelni grillowej to uniemożliwią. Ja smażyłam na teflonowej. Smaży się je na patelni suchej, bez tłuszczu.
A ile masła trzeba użyć? Bo w spisie składników nie występuje 🙂
A faktycznie 😉 Już poprawiłam – 2 łyżki (takie dość „czubate”).
Dzięki! Teraz mogę testować 🙂