
To danie, które uwielbiam. Znane chyba każdemu. Z dużą ilością fasoli, cebuli i kiełbasy. Nie jest to potrawa lekkostrawna 😉 To jedno z tych dań, które z dnia na dzień stają się coraz lepsze.
Do przygotowania nie używam boczku, bo nie jadam, ale oczywiście możecie zastąpić część kiełbasy boczkiem.
Składniki:
- 500 g białej fasoli typu „Piękny Jaś”
- 400 g kiełbasy (użyłam kiełbasy drobiowej)
- 2 średniej wielkości cebule
- 2 łyżeczki suszonej, słodkiej papryki
- 2 łyżeczki suszonego majeranku
- 3 liście laurowe
- 5 ziaren ziela angielskiego
- szczypta świeżo zmielonego pieprzu
- 1,5 łyżeczki soli
- 500 g passaty pomidorowej
- 2 ząbki czosnku
- olej do smażenia
Fasolę przesypać do dużego garnka (ok. 4 l) i zalać wodą tak, aby sięgała ona ok. 10 cm powyżej poziomu fasoli. Przykryć pokrywką.
Zostawić na co najmniej 12 godzin do namoczenia.
Po tym czasie fasolę odcedzić i zalać świeżą wodą (ok. 1,2 l).
Dodać 1 łyżeczkę soli, ziele angielskie i liście laurowe.
Gotować pod przykryciem, na małym ogniu przez ok. 1,5 godziny (aż fasola wyraźnie zmięknie).
Na rozgrzanym na patelni oleju podsmażyć drobno posiekaną cebulę i kiełbasę. Pod koniec smażenia dodać wyciśnięty czosnek.
Do garnka z fasolą dodać podsmażoną cebulę z kiełbasą oraz 1/2 łyżeczki soli, pieprz, suszoną paprykę i majeranek.
Gotować jeszcze przez ok. 15 minut bez przykrycia.
Następnie dodać passatę pomidorową. Całość gotować bez przykrycia, aż sos lekko się zredukuje przez ok. 30 minut.
